Naturalne suplementy- opcja czy konieczność?

Czy w dzisiejszych czasach suplementacja jest konieczna, czy to tylko moda, trend? Obecnie modne jest mówienie o zdrowiu, sporcie, prawidłowym odżywianiu i o najlepszych sposobach dbania o swój organizm. Myślę, że jednak wszyscy wiemy że tu nie chodzi tyle o modę, co o konieczność. A co z suplementacją i jaka powinna być? Jak wiesz, jesteśmy w 100% zbudowani z naturalnych komórek, a nie z substancji syntetycznych, dlatego też tylko naturalne a nie syntetyczne suplementy są dla nas pożądane, gdyż syntetyczne, często mają inną budowę. Suplementy naturalne, to nie pojedyncza wyizolowana substancja chemiczna, ale wiele związków witaminowych, mineralnych, które w naturalny sposób są od siebie zależne. Skoro występują te związki w owocach, warzywach, to po co suplementacja? I tutaj pytanie ile w dzisiejszych czasach tych związków w owocach pozostało, a jakie jest minimalne dzienne zapotrzebowanie naszego organizmu na składniki odżywcze?

Każdego dnia w naszym organizmie umiera i rodzi się miliardy komórek. Aby powstały zdrowe komórki minimum jakie jest potrzebne to:

  • 28 aminokwasów
  • 15 podstawowych minerałów
  • 12 podstawowych witamin
  • 7 enzymów
  • 3 niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe

Te składniki musimy dostarczyć z pożywieniem do naszego organizmu. Poniższa tabela pokazuje jak zmienia się skład mikroelementów na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.

Owoce i warzywa wczoraj i dziś.

Związki mineralne i witaminy, zawartość w miligramach na 100g produktu spożywczego.

Jak widać z powyższej tabeli dzisiejsze owoce i warzywa przedstawiają znacznie niższą wartość odżywczą niż kilkadziesiąt lat temu. Co jest przyczyną takiej różnicy?

Skąd biorą sie składniki odżywcze w produktach?

Odpowiedź jest prosta. Z gleby, na której są uprawiane. Jeżeli gleba jest uboga w minerały, to skąd znajdą się w roślinie? A co jest przyczyną niedoborów w glebie?

Przeanalizujmy jak wygląda nawożenie ziemi w dzisiejszych czasach. W technikum rolniczym, do którego uczęszczałem, kładziono nacisk na nawożenie nawozami sztucznymi, które jest oparte na trzech podstawowych minerałach: azot, potas, fosfor. Do tego jeszcze w odpowiednich proporcjach względem siebie. Do tego śladowe ilości siarki i magnezu. Najlepiej aby to wszystko było w jednym produkcie, który jest łatwiejszy i tańszy do wysiania (raz robimy przejazd wysiewaczem). Do tego ewentualnie raz na 4 lata wapnowanie. Czyli na dobrą sprawę mamy nawożenie 6 minerałami z 60-100 jakie potrzebują rośliny! Do tego dochodzi jeszcze intensywne użytkowanie gleby, stosowanie chemicznych środków ochrony roślin oraz erozja gleby spowodowana poprzez nieprawidłową agrokulturę. To wszystko przyczynia się do wyjaławiania gleby, erozji, co bardzo mocno odbija sie na jakości pożywienia i tym samym na naszym zdrowiu. Zanim pojawiły się nawozy sztuczne, rolnik stosował naturalne nawozy jak obornik, gnojowica, komposty, przedplony i poplony, czyli po zbiorze głównej rośliny wysiewana była roślina, która dawała biomasę, wiązała azot z powietrza (rośliny motylkowe) lub poprawiała strukturę gleby poprzez odpowiedni system korzeniowy.

Dzisiejszy uprzemysłowiony system uprawy roślin oferuje nam tak naprawdę duże piękne opakowanie z niewielką zawartością. Jak widzisz, drogi czytelniku, suplementacja to nie moda, a konieczność. A że jesteśmy w 100% zbudowani z naturalnych składników, z których budują się nasze komórki, to najlepsza dla nas jest suplementacja naturalna, którą sam stosuję i polecam.